PODMOKLE ZA MOCNE DLA SOKOŁA.
Nie sprostaliśmy w dniu dzisiejszym drużynie Jedności Podmokle na ich terenie i przegraliśmy 5:1.
Tak, tak wynik brzmi 5:1, a nie jak napisał pan sędzia na stronie Łączy Nas Piłka 4:1. Tak jak prowadził całe zawody, czyli słabo, tak samo wpisał wynik spotkania.
Zaczęło się dobrze, bo po szybkiej akcji Mateusz Łoś przedłuża podanie do Dawida Wrońskiego, który plasowanym strzałem daje nam prowadzenie. Niestety były to miłe złego początki. Do przerwy gospodarze strzelają nam dwie bramki i wynikiem 2:1 schodzimy do szatni.
W IIczęści spotkania przeprowadzamy dynamiczną akcję i "Osa" jest faulowany w polu karnym, jednak gwizdek sędziego milczy. Co nie udaje się Sokołowi, wychodzi zawodnikom Jedności, którzy strzelają nam kolejno trzy gole. Trochę przykro, gdy jedną z nich miejscowi zdobyli w momencie, gdy Mateusz kontuzjowany leżał na boisku...
Jednak trzeba oddać, że mimo przeciwności w tym meczu, to gospodarze zasłużyli na wygraną, choć nasza gra momentami mogła się podobać. Oddaliśmy kilka groźnych strzałów, ale na dzisiejszego rywala to było po prostu za mało.