KS Lech Sulechów 2-2 Błyskawica Lubinicko

Wyjściowy skład: Micewicz, Rak, Ratajczak, Nowakowski, Prządka, Lewkowicz, Walkowiak, Gwóźdź, Waloch, Bajda, Dmitrzak.

W meczu X kolejki piłkarskiej A-klasy piłkarze sulechowskiego Lecha jedynie zremisowali z zespołem Błyskawicy Lubinicko 2-2. Stracone punkty bolą tym bardziej, że do 78 min prowadziliśmy jeszcze 2-0.

Mecz w Sulechowie rozpoczął się dosyć spokojnie, żadna z drużyn nie chciała przejąć inicjatywy na swoją korzyść. Piłkarze Błyskawicy starali się rozgrywać piłkę od tyłu, a Lech czyhał tylko na błąd rywali. Mimo wyrównanego początku spotkania, to zespół z Sulechowa stwarzał groźniejsze sytuację pod bramką gości. Świetną okazję na otworzenie wyniku meczu miał Patryk Dmitrzak, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem, nie zdołał umieścić piłki w siatce. Mecz przebiegał zgodnie z założeniami taktycznymi trenera, a pierwsza bramka dla Lecha wydawała się tylko kwestią czasu. Jeśli nie z gry to może ze stałego fragmentu? I tak już w 27 min. meczu po rzucie rożnym wykonywanym przez Nikodema Walocha piłkę głową do siatki rywali skierował Maciej Nowakowski. Lech : 1, Błyskawica : 0. Pomimo prowadzenia Lecha, trzeba także pochwalić drużynę gości, którzy swoją konsekwentną grą byli bliscy zdobycia wyrównującej bramki. W pierwszej połowie więcej emocji nie oglądaliśmy.
Druga połowa rozpoczęła się od groźnych ataków gości, którzy kilkakrotnie próbowali zaskoczyć naszą defensywę. Wynik spotkania pozostawał jednak bez zmian i było tak do 58 min, kiedy to prowadzenie dla Lecha podwyższył Piotr Lewkowicz. Tym razem rzut rożny Nikodem Waloch rozegrał „na krótko” z Patrykiem Dmitrzakiem, po czym posłał piłkę w pole karne, którą strzałem głową w bramce umieścił Piotr Lewkowicz. Nie od dziś wiadomo, że w piłce 2-0 to niebezpieczny wynik. Przekonali się o tym również i nasi piłkarze. Po drugiej bramce Lech został uśpiony, to goście przejęli inicjatywę i konstruowali coraz groźniejsze akcję. Błyskawica szybko zaczęła odrabiać straty, po wyprowadzeniu skutecznych kontr najpierw strzeliła jedną, a w końcówce drugą bramkę. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie. Trzeba przyznać, że goście swoją grą zasłużyli na remis. Jednak mecz trwa 90 minut i o tym zapomnieliśmy oddając w drugiej połowie inicjatywę rywalom.